Witajcie po baaaaardzo długiej przerwie...
Spowodowana była licznymi zawirowaniami w moim życiu (kupno domu, ślub...).
W końcu gdzieś lecimy! A gdzie? Moje marzenie czyli Madera!
Zakup biletów przebiegł błyskawicznie. Dziś po przebudzeniu wszedłem na wyszukiwarkę tanich lotów i...JEST! 70 Euro w dwie strony w listopadzie (14 - 22 listopada). Szybkie pytanie do znajomych czy lecą z nami - równie szybko otrzymujemy odpowiedź - TAK! Lecimy w czwórkę!
Trasa przelotu to SXF - LIS - FNC - GVA - SXF. Na szczęście przesiadki nie są długie. W Lizbonie czekamy około 2h, natomiast w Genewie około 5,5 więc można wyskoczyć na chwilę na miasto.
Postaram się zrelacjonować całą podróż po powrocie, a może uda się na bieżąco :)
Z podróżami za pan brat
piątek, 1 września 2017
wtorek, 26 maja 2015
Kamera sportowa Xiaomi Yi Ambarella
Wczoraj dotarła do mnie kamerka sportowa prosto z Singapuru.
Xiaomi Yi Ambarella za całe 244 zł z przesyłką :)
Poniżej mały test slow motion.
Xiaomi Yi Ambarella za całe 244 zł z przesyłką :)
Poniżej mały test slow motion.
piątek, 1 maja 2015
1 maja, dzień wolny od pracy...
sobota, 25 kwietnia 2015
Weekendowy poranek i nowy pomysł!
Po co spać, jak można wstać o 7 rano w sobotę ;)
No nic, podniosłem się z łóżka, zrobiłem aromatyczną kawkę i usiadłem przed komputerem. Wpadłem na pomysł! Przecież mam lustrzankę, więc czemu nie wykorzystać jej w innym celu niż same zdjęcia.
Time Lapse! Tak! To jest to:)
Postawiłem aparat na szafce z ustawionym interwałem zdjęć 1 klatka co 3 sekundy przez 30 minut - START!
Zabrałem się za sprzątanie i oto co mi wyszło ;)
Myślę, że wyszedł fajny efekt. Następny film zdradzi nam, co robią koty, gdy nie ma nas w domu ;)
Kończę już moje wypociny, gdyż za chwilę wybieram się na wspomnianą wczoraj górkę przy Ławicy - szkoda pogody!
Wylegujący się kot na drapaczku ;)
Wróciłem z lotniska...bida piszczy, stałem jak osioł w słońcu przez 1,5h i przyleciała tylko Lufthansa na CRJ-900...ehh
No nic, podniosłem się z łóżka, zrobiłem aromatyczną kawkę i usiadłem przed komputerem. Wpadłem na pomysł! Przecież mam lustrzankę, więc czemu nie wykorzystać jej w innym celu niż same zdjęcia.
Time Lapse! Tak! To jest to:)
Postawiłem aparat na szafce z ustawionym interwałem zdjęć 1 klatka co 3 sekundy przez 30 minut - START!
Zabrałem się za sprzątanie i oto co mi wyszło ;)
Myślę, że wyszedł fajny efekt. Następny film zdradzi nam, co robią koty, gdy nie ma nas w domu ;)
Kończę już moje wypociny, gdyż za chwilę wybieram się na wspomnianą wczoraj górkę przy Ławicy - szkoda pogody!
Wylegujący się kot na drapaczku ;)
piątek, 24 kwietnia 2015
Weekend...
W końcu weekend..należyty odpoczynek po ciężkim tygodniu pracy.
Jutro wrzucę kolejne fotki z Ławicy. Ponoć jest zlot Cirrusów, więc będzie co focić ;)
Przy okazji mała zmiana background bloga; )
Jutro wrzucę kolejne fotki z Ławicy. Ponoć jest zlot Cirrusów, więc będzie co focić ;)
Przy okazji mała zmiana background bloga; )
niedziela, 12 kwietnia 2015
Dzień wypadu na lotnisko ;-)
Udało się złapać kilka maszynek, lecz dla Lufthansy musieliśmy dreptać pieszo, wzdłuż płotu aż do Przeźmierowa.
D-ACKF Bombardier CRJ-900 |
D-ACKF Bombardier CRJ-900 |
OM-FEX Boeing 737-8Q8 jako RyanAir |
sobota, 24 stycznia 2015
Wymarzona starożytność
Był piękny, wigilijny wieczór. Po rodzinnej kolacji oraz rozpakowaniu prezentów położyłem się do łóżka. Jak to często bywa, biorę ze sobą tablet bądź laptop w celu przysłowiowego ogarnięcia Internetu:-) Dobrze jest wyrobić sobie nawyk odwiedzania stron, gdzie można znaleźć ciekawe propozycje tanich lotów, bądź też odwiedzać tradycyjne strony przewoźników lotniczych. Z czystej ciekawości sprawdziłem, czy Ryanair wrzucił pulę tanich biletów.
Przeszukując bazę, trafiłem na...Rzym. Całe 126 zł za lot w obie strony na trasie Poznań - Rzym - Poznań, w dodatku za niecały miesiąc! Nie zastanawiając się, w tej samej chwili zarezerwowalem bilety dla dwóch osób, nie mając żadnego pomysłu na nocleg. To nic! Najwyżej prześpimy się pod mostem☺Żartuję oczywiście☺
Nadszedł dzień wylotu, 21 stycznia 2014 roku. Pogoda niezła w Polsce, jak na tę porę roku - bezdeszczowo, bezśniegowo i temperatura powietrza oscylowała w granicach 5 stopni Celsjusza. Odruchem bezwarunkowym sprawdziłem, jak to się ma do Rzymu - rewelacja! 14 stopni! Ciepełko, pomyślałem.
Spakowaliśmy się w bagaż podręczny - w sumie to w dwa bagaże na osobę (duży oraz mały). T-Shirt na każdy dzień, gacie, skarpetki i para spodni + ta na tyłku :) Czas jechać na lotnisko w Poznaniu. O godzinie 17:15 czasu polskiego wylot, więc dobrze jest być jakieś 2 godziny przed wylotem, jeśli trzeba oddać bagaż do luku samolotu. My nie musieliśmy, więc godzinka starczyła.
Sama kontrola bezpieczeństwa i check-in przeszliśmy pomyślnie - w końcu nie jesteśmy zamachowcami, raczej chodzi o to, że idzie to wszystko dość sprawnie na poznańskim lotnisku.
Ciąg dalszy już wkrótce...
Subskrybuj:
Posty (Atom)
Witajcie po baaaaardzo długiej przerwie... Spowodowana była licznymi zawirowaniami w moim życiu (kupno domu, ślub...). W końcu gdzieś lec...
-
Witajcie po baaaaardzo długiej przerwie... Spowodowana była licznymi zawirowaniami w moim życiu (kupno domu, ślub...). W końcu gdzieś lec...
-
Wczoraj dotarła do mnie kamerka sportowa prosto z Singapuru. Xiaomi Yi Ambarella za całe 244 zł z przesyłką :) Poniżej mały test slow mo...
-
Witajcie ;) Jest to mój pierwszy post, albo inaczej ... pierwszy blog. Nie wiem jeszcze, co tu w ogóle pisać. Blog będzie się z czasem ro...