Witajcie po baaaaardzo długiej przerwie...
Spowodowana była licznymi zawirowaniami w moim życiu (kupno domu, ślub...).
W końcu gdzieś lecimy! A gdzie? Moje marzenie czyli Madera!
Zakup biletów przebiegł błyskawicznie. Dziś po przebudzeniu wszedłem na wyszukiwarkę tanich lotów i...JEST! 70 Euro w dwie strony w listopadzie (14 - 22 listopada). Szybkie pytanie do znajomych czy lecą z nami - równie szybko otrzymujemy odpowiedź - TAK! Lecimy w czwórkę!
Trasa przelotu to SXF - LIS - FNC - GVA - SXF. Na szczęście przesiadki nie są długie. W Lizbonie czekamy około 2h, natomiast w Genewie około 5,5 więc można wyskoczyć na chwilę na miasto.
Postaram się zrelacjonować całą podróż po powrocie, a może uda się na bieżąco :)
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Witajcie po baaaaardzo długiej przerwie... Spowodowana była licznymi zawirowaniami w moim życiu (kupno domu, ślub...). W końcu gdzieś lec...
-
Witajcie po baaaaardzo długiej przerwie... Spowodowana była licznymi zawirowaniami w moim życiu (kupno domu, ślub...). W końcu gdzieś lec...
-
Wczoraj dotarła do mnie kamerka sportowa prosto z Singapuru. Xiaomi Yi Ambarella za całe 244 zł z przesyłką :) Poniżej mały test slow mo...
-
Witajcie ;) Jest to mój pierwszy post, albo inaczej ... pierwszy blog. Nie wiem jeszcze, co tu w ogóle pisać. Blog będzie się z czasem ro...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz